Mokra biel Bambino
Napisałem powieść… I co z tego? Tworzenie książek jest szczególnie narażone na wątpliwości tego rodzaju, ponieważ autor nie ma możliwości przewidzenia, jak efekt końcowy zostanie odebrany przez czytelników. Brak dobrego przyjęcia lub niska sprzedaż utworu sprawia, że autor zadaje sobie pytanie, czy warto pisać książki.
Nadchodzą chwilę zwątpienia: zastanawiamy się, czy nasze działanie ma sens. Nie mamy ochoty realizować projektów skazanych na porażkę lub takich, które nie prowadzą do wymarzonego celu. Tak właśnie czuję się obecnie. Przestałam pisać – bo i po co? Doszłam do wniosku, że cały ten “interes z pisaniem” nie prowadzi do niczego dobrego…
Nawet jeśli uda mi się stworzyć prawdziwe arcydzieło, zatonie ono w morzu przeciętnych lub zwyczajnie złych książek… Bo tylko takie ukazują się na rynku, nieprawdaż? Otóż nie: tomik opowiadań Aleksandry Igras stanowczo przeczy takiemu założeniu. Pomimo, że mamy tu do czynienia z debiutem, utwór zaskakuje swoją dojrzałością.
Mnie samą urzekły niezwykle udane opisy postaci, w których odrobina tak potrzebnej ironii miesza się z wysokich lotów charakterystyką psychologiczną. Bohaterowie Aleksandry Igras pochodzą z mojej rodzinnej Lubelszczyzny, za którą na włoskiej ziemi od lat serdecznie tęsknię. Tym bliższe mi były opisy tak dobrze znajomych krajobrazów – pachnących obfitym kwieciem łąk, piaskowej, “nieurodzajnej” gleby, lasów i rzek większych oraz mniejszych…
Tak, ziemia również staje się bohaterem, to jednak planeta ludzi. Ci są – jak można się domyślić – znacznie ciekawsi od bujnej, lubelskiej fauny i flory. Ich charaktery już od dziecka naznaczone są osobliwym rysem, pociągiem do burzenia tego, co naturalne, co objawia się choćby w nadziewaniu żab na patyk i wrzucaniu ich do ogniska…
Piękne, ciekawe opowiadania z tomu “Mokra biel Bambino” są miniaturkami z życia najzwyklejszych ludzi. Mamy tu wiejskie dzieci, które szybko “oswajają się” z koleżanką z miasta, parę zakochanych, którzy planują życie za granicą, z dala od znajomej prowincji… Jest zamożny mężczyzna w średnim wieku, któremu podoba się w rówieśniczka własnego syna, oraz para niefortunnych kochanków którzy spotykają się tylko raz do roku.
Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak się wydaje, bo mamy tu do czynienia z prozą kontrastu. Oto dziecięca “niewinność” zostaje przeciwstawiona… Brutalnemu morderstwu jednej z dziewcząt. Para zakochanych ni z tego, ni z owego zostanie wystawiona na najcięższą próbę… Roznamiętniony pan w sile wieku traci dawny błogi spokój w objęciach nowej, młodziutkiej partnerki. Para rozdzielonych kochanków musi się zmierzyć z bezlitosnym obliczem tego świata, który nie szczędzi nam wyzwań…
Znakomity debiut Aleksandry Igras jest bardzo przyjemny w odbiorze. Czytając te świetnie napisane opowiadania żałowałam jedynie, że całość jest taka krótka! Tak, pomimo, że w dzisiejszych czasach rzeczywiście mamy do czynienia z istnym “zalewem” niedobrych książek, istnieją jeszcze pisarze, których należy odkryć i podziwiać. Serdecznie polecam “Mokrą biel Bambino.”
Autor: Aleksandra Igras
Wydawnictwo: SEQUOJA
Literatura piękna
Komentarze
Prześlij komentarz