Posty

Apetyt na życie

Obraz
W książce Agnieszki Kazały i Haliny Kowalczuk podobał mi się jej tytuł. „Apetyt na życie” pasuje jak ulał do tej „pełnej werwy” pozycji! Sam pomysł na utwór jest bardzo ciekawy: otóż bohaterkami są… Same autorki, co daje czytelnikowi wrażenie autentyczności. Jako że obydwie panie tytułowego „życia” mają w sobie mnóstwo, jedno jest pewne: nie można się z nimi nudzić. Agnieszka i Halina to przyjaciółki „po piórze” można by powiedzieć. Obydwie są zainteresowane twórczością literacką, co zbliża je na dobre. Pewnego razu nadchodzi okazja, by poznać się osobiście, z czego chętnie skorzystają! Rozmowne i wesołe, wprowadzają czytelników do swojego świata, pełnego smacznych potraw, wypraw, przygód i innych ciekawych rzeczy. Mnie samą w książce Kazały i Kowalczuk urzekły opisy jedzenia. W każdym niemal rozdziale znajduje się przepis na jakieś pyszności, które są zazwyczaj całkiem łatwe i niedrogie w przygotowaniu. Czytelnik dowiaduje się, jak przyrządzić dorsza w migdałach, orginalne placki

Za kulisami

Obraz
“ Ze śmiercią trudno się pogodzić. Zwłaszcza ze śmiercią młodego człowieka” – czytam. To głęboko prawdziwe stwierdzenie rozpoczyna powieść “Za kulisami” autorstwa Joanny Wtulich. Z tytułu można by wnosić, że cała rzecz rozgrywa się w teatrze: jest w tym nieco prawdy, jako że główna bohaterka – i jednocześnie ofiara brutalnego morderstwa – jest bardzo utalentowaną artystką. Anastazja to osiemnastoletnia uczennica szkoły baletowej. Jest młoda, niezwykle urodziwa, posiada również “to coś” co ją wyróżnia z tłumu – dar wdzięcznego poruszania się po deskach teatru… Można powiedzieć, że los dał jej wszystko. Tak jednak niestety nie jest. Jako że powieść Joanny Wtulich rozgrywa się na dwóch płaszczyznach – w przeszłości oraz w czasie teraźniejszym – możemy się bliżej Anastazji przyjrzeć… Okazuje się, że nie miała ona łatwego życia. Po śmierci ojca, który osierocił dwójkę małych jeszcze dzieci, dziewczyna wychowywana była przez samotną matkę… Tak przynajmniej sprawa wyglądała w oczach sąsia

Po prostu będę obok

Obraz
„ Wiesz, co widziałem, kiedy miałem okazję cię obserwować? Dziewczynę na pokaz pewną siebie, która wybierała tylko żonatych, by się z nimi zabawić” – czytam. Tak właśnie Daniel opisuje Dominikę… Niestety, ma w tym sporo racji. Dziewczyna rzeczywiście uczęszcza do barów w celu „wyrwania” mężczyzny – koniecznie żonatego. Kosztuje ją to sporo kłopotów, czego świadkiem jest Daniel. Pewnego wieczora jeden z „wyrwanych” a następnie porzuconych w mgnieniu oka panów wymierza Dominice siarczysty policzek… Innym razem, zazdrosna małżonka urządza awanturę, której świadkiem jest wiele osób. Czy te niepowodzenia zniechęcą dziewczynę? Tak nie jest, ponieważ Dominika nie zaczepia żonatych mężczyzn dla przyjemności… Jej celem jest zemsta, która czy to na zimno, czy też na gorąco – smakuje jej bardzo dobrze. Młodej kobiecie zależy na tym, aby panowie cierpieli – czy to z powodu awantur, wywoływanych przez ich „drugą połowę” czy też z powodu własnych, zawiedzionych uczuć… Czy Daniel będzie następnym

Naszyjnik z jarzębiny

Obraz
 „ Wyjęłam z lodówki śmietanę, na suchej patelni przyrumieniłam pestki dyni i słonecznika, na drugiej patelni podgrzałam upieczone wcześniej grzanki, aż zapachniało masłem. Wsypałam dodatki do misek i ustawiłam na stole. Jedliśmy w milczeniu, zupa okazała się wyjątkowo pikantna i rozgrzewająca, bo dodałam nieco imbiru, a grzanki chrupiące” – czytam. Brzmi smakowicie, prawda? Taka właśnie jest cała książka Patrycji Żurek – pełna wspaniałych smaków i aromatów… Zwłaszcza tych jesiennych, jak pyszne, rozgrzewające aromatyczne herbaty z dodatkiem pomarańczy. Bohaterowie książki „Naszyjnik z jarzębiny” zajadają się pyszną szarlotką z gałką lodów waniliowych, pieką kurczaka na piwie z ziemniakami i surówką z czerwonej kapusty… Przedstawmy ich: pełna energii Berenika ima się różnych zajęć. Pracuje w szkole rodzenia, w szpitalu jako doula, czasami położna środowiskowa, nieodpłatnie pomagam też w ochronce przykościelnej. Przede wszystkim jednak ta młoda kobieta jest zielarką. Jak nikt inny, zn

80 gramów

Obraz
Beata i Emilia są przyjaciółkami od czasów studiów. Po ukończeniu kierunku architektonicznego, zakładają firmę, zajmującą się projektowaniem domów. Wspólny biznes sprawdza się znakomicie: kobiety osiągają spory sukces w pracy. Ich życie rodzinne, niestety, pozostawia sporo do życzenia. Obydwie panie są matkami: Emilia ma trzech małych chłopców, Beata zaś – jednego. Niestety, zarówno jednej, jak i drugiej brakuje osoby bliskiej sercu, z którą dzielić życie… Beata straciła męża, który zmarł na nowotwór. Niedługo po tym, kiedy udało się jej wreszcie zajść w upragnioną ciążę dowiedziała się o chorobie ukochanego. Jej partner żył wystarczająco długo, aby zobaczyć synka – i odszedł. Mały Dawidek wychowuje się bez ojca… Emilia ma wprawdzie męża, który jest doskonałym tatą dla ich trzech chłopców, mężczyzna jednak nie sprawdza się w roli życiowego partnera. Ryszard to znany w okolicy biznesmen, osiągnął sukces jako właściciel firmy budowlanej. Razem z rodziną, mieszka w pięknym, dużym domu

Strefa ciszy

Obraz
Co oznacza “strefa ciszy” – miejsce a może stan ducha? W przypadku powieści Izy Iwan można by mówić o obojgu. Młoda bohaterka Anka szuka wyjątkowego miejsca, aby się “wyciszyć” po latach pracy w korporacji reklamowej… I nieudanym romansie ze starszym od niej mężczyzną, kierownikiem owej agencji. Rodowita mieszkanka Krakowa, która w tym dużym mieście spędziła większość życia nie ma ochoty na stresującą egzystencję w metropolii. Nadszedł czas na gruntowną odmianę: ich symbolem stanie się zmiana miejsca życia. Zauroczona starym, opuszczonym domem na Pojezierzu Gnieźnieńskim, planuje przeprowadzkę do malutkiego Ostrowa, gdzie nie dociera nawet komunikacja miejska. Na czas remontu swojego nowego domu, Anka zamieszkuje w nieco większym Powidzu: wynajmuje dwa pokoje w tej miejscowości turystycznej. Cała odmiana zdaje się jej wychodzić na dobre – poznane tam osoby zdają się być jej bliższe, aniżeli krakowscy koledzy z pracy, od których latami dzieliła ich tylko cienka przegroda z pleksi. D

Rozwód to jeszcze nie koniec świata

Obraz
“ Czy to wypada straszyć własne dziecko? Nie, nie wypada” – czytam. Niestety, bywa i tak, że sprawy nie chcą się dobrze ułożyć. Zdarza się to w każdej rodzinie – rodzice się kłócą, potomstwo jest przerażone… Zdarza się, że myślą, iż spory mamy i taty są winą ich, dzieci. Dzieje się tak zwłaszcza, gdy dochodzi do rozwodu. Bardzo często z punktu widzenia najmłodszych wygląda on jak prawdziwy koniec świata! Tymczasem wcale tak nie jest. “ Bajki pełne wartościowych treści – z elementami ekologii, z dużą dozą empatii, z odrobiną humoru, terapeutyczne i poznawcze” – takie właśnie utwory dla dzieci tworzy (i ilustruje) Agnieszka Kazała. W moje ręce trafiła historia zatytułowana “Rozwód to jeszcze nie koniec świata.” Bohaterami tej opowiastki są mieszkańcy dżungli, których trapią problemy znane z doświadczenia nam wszystkim… Oto Małe Lwiątko przychodzi do swojej szkoły zasmucone – jego rodzice się rozwodzą. “ Może to twoja wina? Pewnie byłeś niegrzeczny i to wszystko przez ciebie” – stwier