Szczęście do poprawki
Szczęście to, według definicji znalezionej w Internecie, uczucie zadowolenia, radości oraz wszystko, co wywołuje ten stan. Jeśli tak, to dla bohaterki książki Arlety Tylewicz przez długi czas “szczęście” oznaczało… Bycie tak zwaną kobietą – bluszczem, czyli osobą pasywną, całkowicie zależną od swojego partnera. Cóż – o gustach się nie dyskutuje: to, co dla jednych jest ujmą, sprawia przyjemność innemu…
Szczupła, jasnowłosa Jagoda była przekonana, że miała wiele powodów, by uważać się za wybrankę losu. Własny dom z ogródkiem, kochający rodzicie (posiadacze posesji w malowniczym Szczyrku) no i przystojny mąż… Trzydziestolatka nie mogła pochwalić się wprawdzie imponującą karierą zawodową, rekompensowało to jednak uczucie spełnienia, znajdowane w relacji małżeńskiej z Leszkiem… Do czasu jednak!
Pewnego dnia, gdy Jagoda oglądała telewizję w swoim przytulnym gniazdku, czekając aż biszkopt się upiecze, na samochód Leszka, zaparkowany przed domem jego kochanki, spadł konar drzewa. Policjanci, którzy szukali właściciela, zadzwonili do jego żony… Przybyła na miejsce kobieta mogła na własne oczy zobaczyć niewiernego partnera w objęciach koleżanki z pracy, młodej i ładnej Beaty.
Wiadomość o zdradzie burzy szczęście małżeńskie… A może tylko iluzję? Czy można bowiem być naprawdę zadowolonym, koncentrując się na życiu kogoś innego, zapominając o własnym? Jagoda całkowicie podporządkowała się Leszkowi i jego potrzebom. Wiadomość, że podczas gdy ona prasowała mu koszule, mąż “zabawiał się” w objęciach innej była prawdziwym policzkiem… Jak to jednak bywa, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Doznane upokorzenie sprawia, że Jagoda ma okazję przewartościować swoją egzystencję. Zdała sobie sprawę, że szła przez życie, oparta na kimś innym, nie zaś, mówiąc metaforycznie, na “własnych nogach.” Miało to swoją cenę – była nią rezygnacja z własnych ambicji oraz niezależności finansowej… W zamian za to otrzymywała “przywilej” jakim był brak konieczności zabiegania o cokolwiek.
“Szczęście do poprawki” to powieść, którą mogłabym określić słowem “realistyczna.” Portret psychologiczny głównej bohaterki jest niezwykle wiarygodny. Dzięki wprawnemu pióru autorki, bardzo dobrze poznajemy młodą kobietę, początkowo niepewną, gotową przybiec na pierwsze zawołanie niewiernego męża… Kobietę, która w miarę rozwoju historii nabiera coraz więcej wątpliwości do swojej roli “strażniczki domowego ogniska.”
Stopniowo, powoli Jagoda porządkuje swoje życie. Dzieje się to nie bez wysiłku, droga bohaterki obfituje we wzloty i upadki… Czyli wszystko, czego potrzeba do zbudowania dobrej, pełnej napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji powieści. Moim skromnym zdaniem “Szczęście do poprawki” to znakomita książka… Nie tylko historia zdrady, lecz przede wszystkim dojrzewania – tego wewnętrznego, najważniejszego. Czytając ją, odczuwałam prawdziwy żal, kiedy zbliżałam się do końca i musiałam “pożegnać” z bohaterami. Zdecydowanie polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Saga Egmont Polska
Autor: Arleta Tylewicz
Wydawnictwo: Saga Egmont Polska
Literatura piękna
Komentarze
Prześlij komentarz